top of page

HyperX Cloud II - recenzja słuchawek dla graczy

HyperX Cloud II to jedne z najpopularniejszych ostatnio słuchawek czy zestawów słuchawkowych dla graczy. Wszyscy je chwalą, ciężko znaleźć w internecie jakąś złą opinię na ich temat. Czy zasłużenie? Postanowiliśmy to dla Was sprawdzić.

Na wstępnie trzeba zauważyć, że zestaw jest świetnie zapakowany, z dużą dbałością o szczegóły. Zewnętrzny karton jest pięknie wykończony, w środku znajdziemy kolejny, gruby karton z logo HyperX i krótkim listem od GMa marki, a dalej słuchawki i akcesoria, bardzo ładnie wyeksponowane w piance – aż szkoda było ich wyjmować.

Razem z słuchawkami dostajemy odczepiany mikrofon, mały AMP/DAC z regulacją głośności słuchawek, mikrofonu, wycieszeniem mikrofonu i przełącznikiem dźwięku 7.1, a także elegancką torbę na słuchawki i akcesoria, dodatkowy zestaw nauszników i mały adapter do samolotowych wejść audio. Całkiem sporo.

W departamencie komfortu jest naprawdę spoko – pianka z pamięcią w nausznikach i obiciu opaski dobrze dostosowują się do kształtu głowy, a słuchawki wydają się przy tym być dobrze wyważone. Nie czułem, żeby mi ciążyły nawet po wielu godzinach grania. Chociaż muszę powiedzieć, że w nausznikach nie ma jakoś niesamowicie dużo miejsca na uszy, a wersja z syntetycznej skóry zagotuje Ci uszy na twardo w pół godziny. Na szczęście w zestawie są welurowe.

Mikrofon brzmi całkiem nieźle, ale jak na mikrofon w zestawie słuchawkowym – wiadomo, że nikt nie będzie na nim płyty nagrywał, więc spełnia on po prostu swoje zadanie. Jego największym plusem jest fakt, że możemy go w dowolnym momencie odłączyć, dzięki czemu słuchawki mogą nam posłużyć do grania, jak i do spaceru. Można również podłączyć jakiś lepszy mikrofon, gdyby ktoś miał taką potrzebę.

Za brzmienie słuchawek odpowiedzialna jest firma Qpad i jest to bardzo dobra wiadomość, gdyż korzysta ona z technologii Beyerdynamic, a same Cloudy wydają się być rebrandem modelu QH90 – wizualnie prawie niczym się nie różnią, a specyfikację mają identyczną. Nie będę jej tutaj cytował, jest do wglądu na stronie producenta, ale we wszystkich tych cyferkach najważniejsza dla nas jest informacja, ze charakteryzują się impedancją na poziomie 60Ohmów, czyli wyraźnie więcej niż większość słuchawek gamingowych. Dzięki temu, słuchawki mają naprawdę bogate brzmienie, ale pod warunkiem, że podłączymy je pod źródło dźwięku z odpowiednim zapasem mocy. Jeśli nie masz topowej płyty głównej, dobrej karty dźwiękowej czy zewnętrznego wzmacniacza słuchawkowego, korzystaj z załączonego wzmacniacza USB, on również świetnie sobie radzi z tymi słuchawkami, ale jeśli Twoja płyta główna ma jakiś porządny dźwięk na pokładzie, sugerowałbym kupno Cloudów I (albo nawet Core, jeśli nie zależy Ci na żadnych dodatkowych akcesoriach i pudełku premium), bo będą one brzmiały lepiej podłączone bezpośrednio do komputera przez mini jacka, a Ty zaoszczędzisz trochę grosza. No chyba, że bardzo zależy Ci na emulowanym 7.1, które dostajemy razem ze wspomnianym wcześniej wzmacniaczem od HyperX, ale moim zdaniem, słuchawki mają szerszą scenę dźwięku bez tego udawanego dźwięku przestrzennego. Po jego włączeniu miałem problemy z ustaleniem, gdzie są przeciwnicy w grze, bo dźwięk odbija się jakby echem dookoła nas, a na ustawieniu stereo naprawdę dobrze słychać, co gdzie jest. Generalnie słuchawki mają świetne brzmienie (wszystkie wersje, bo są przecież jednakowe), zależy jednak, do czego je podłączysz.

Podsumowując, Kingston wprowadził na rynek zestawów słuchawkowych jakość ze świata dobrych słuchawek, a to spora różnica. Ze pieniądze, które trzeba zapłacić za Cloudy (I i II tak samo), dostajemy bardzo wiele i z czystym sumieniem polecam je każdemu, kto szuka obecnie słuchawek do grania, a także do oglądania filmów, posłuchania muzyki czy nawet do miasta. W przyszłości chciałbym jednak zobaczyć trochę dłuższy kabel 3,5mm, żeby można było korzystać z wersji analogowej bądź podłączając słuchawki za pomocą załączonego wzmacniacza USB. Zgubiłbym również oplot kabla. O ile bardzo ładnie się prezentuje, niestety jest dość sztywny i dodaje tylko niepotrzebną wagę do zestawu. Uważam również, że świetnym posunięciem, ze strony HyperX, byłoby wypuszczenie modelu z otwartą budową puszek, wówczas moglibyśmy mówić o prawdziwym dźwięku przestrzennym.

Galeria:

Nasza recenzja w serwisie YT:

OSTATNIO DODANE
TAGI
ARCHIWUM

TEK

TESTERS

bottom of page