Logitech Prodigy - recenzja klawiatury G213, myszy G403 i słuchawek G231
Klawiatura G213, mysz G403 i zestaw słuchawkowy G231, czyli linia Prodigy od Logitech G, to peryferia dla graczy o odrobinę mniejszych wymaganiach, którzy nie potrzebują LEDów na słuchawkach, dwudziestu programowalnych klawiszy G na klawiaturze czy myszy o agresywnym wyglądzie. Ci, którzy grają od czasu do czasu nie zawsze chcą bowiem wydawać kupę szmalu na funkcje i dodatki, z których nie będą korzystać, co wcale nie znaczy, że nie chcą też grać na dobrym sprzęcie. Dla tych właśnie ludzi powstała omawiana dziś linia produktów, ale jeśli jesteś hardkorowym graczem, też możesz przeczytać naszą recenzję – to żadna hańba czytać o sprzęcie dla casuali ;)
Zacznijmy od klawiatury. G213 to klawiatura membranowa o prostym wzornictwie. Na pierwszy rzut oka (i na drugi zresztą też) bardzo przypomina klawiaturę G810. Jest tak samo wykończona czarnym matem, ale w odróżnieniu od swojej starszej siostry, posiada zintegrowaną podpórkę na nadgarstki – coś czego brakowało w modelu z górnej półki. Nóżki pod spodem tradycyjnie dają możliwość regulacji kąta nachylenia, a kabel, również tradycyjnie (dla Logitech), jest w oplocie. W prawym rogu mamy klawisze multimedialne, włącznik/wyłącznik oświetlenia oraz przełącznik trybu gry, który dezaktywuje klawisze windows. Naciśnięcie ich jest odrobinę „gumowe” (nie same klawisze – naciśnięcie), ale działają i są, a to najważniejsze. Układ czy lokalizacja klawiszy jest bardzo dobra – podczas pisania, trudno się pomylić. Według deklaracji producenta klawisze te są aż cztery razy szybsze od tych zastosowanych na standardowych klawiaturach – nie ma jednak wyjaśnienia, dlaczego… Antyghosting pozwala na rejestr naciśnięcia wielu klawiszy na raz. W końcu brzmienie jest, wg mnie, bardzo przyjemne – dla zainteresowanych, próbka dźwięku jest w naszej recenzji wideo. Mamy również podświetlenie RGB, które prezentuje się całkiem ładnie. Jest odrobinę ciemniejsze niż w modelach mechanicznych i w związku z koniecznością przebicia się przez kilka warstw elementów konstrukcyjnych, nie zawsze jest równe, ale biorąc pod uwagę, że podświetlenie klawiszy w modelu membranowym jest wyzwaniem, Logitech świetnie się spisało. Podświetlenie kontrolujemy za pomocą Logitech Gaming Software, gdzie możemy również przypisywać funkcje klawiszom F1-F12. Mamy do dyspozycji różne efekty oraz 5 stref podświetlenia (nie ma oddzielnego podświetlenia dla każdego klawisza, w związku z tym, że klawiatura jest membranowa).
G213 to bardzo dobra klawiatura membranowa z podświetleniem RGB, która świetnie sprawdzi się zarówno do grania, jak i pisania.
A! I jeszcze jedna ważna funkcja – producent twierdzi, że jest odporna na przypadkowe zalania. Jeśli chcesz sprawdzić czy faktycznie tak jest, obejrzyj naszą recenzję wideo (link poniżej).
Najważniejszą cechą myszy G403 jest ten sam, topowy, czujnik PMW3366, co montowany w topowych modelach G900, G502 czy myszach dla profesjonalnych graczy G303 i G302. Przez wielu uznawany za najlepszy czujnik do grania. Poza tym sześć standardowych przycisków, wszystkie programowalne za pomocą Logitech Gaming Software. Dobrze nam już znany sprężynowy system naciągu przycisków zapewniający precyzję i szybkość kliknięcia. Ponadto mysz posiada wbudowaną pamięć do przechowywania profili z zapisanymi informacjami o ustawieniach klawiszy, kolorów czy poziomach czułości czujnika. Jest bardzo wygodna, jakby szyta na miarę do moich dłoni, palce idealnie wpasowują się w wyżłobienia na klawiszach, a przyciski boczne, rolka czy przycisk DPI są idealnie osadzone. Do myszy dołączony jest ciężarek 10g, na wypadek gdyby waga (87g) okazała się dla Ciebie za mała. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to siła, jakiej trzeba użyć do przyciśnięcia rolki – wg mnie za duża. Ale samo scrollowanie jest precyzyjne.
Myszka ta jest również dostępna w wersji bezprzewodowej, a czujnik PMW 3366 był projektowany właśnie pod myszy bezprzewodowe, ale jej cena wzrasta prawie dwukrotnie.
Przejdźmy do zestawu słuchawkowego. Membrany są tego samego rozmiaru, co w modelu G933 – 40mm i mają to samo pasmo przenoszenia, ale nie jest to membrana ProG - ma mniejszą impedancję, co słychać. Mimo to brzmienie jest satysfakcjonujące. Scena dźwięku jest bogata, tak samo przestrzeń. Myślę, że wielu graczom przypadną do gustu, ponieważ niskie częstotliwości zostały odpowiednio podkręcone, żeby dać Ci to dodatkowe uderzenie przy wybuchach, wystrzałach itd. Dobrze brzmią również podczas słuchania muzyki czy oglądania filmów.
Mikrofon umieszczony został na wygodnym, unoszonym wysięgniku, który dodatkowo można wyginać w dowolną stronę. Na kablu w oplocie jest pilot z regulacją głośności i przełącznikiem do wyciszania mikrofonu oraz klipsem, który umożliwia przypięcie go do koszuli czy spodni. Kabel zakończony jest pojedynczym minijackiem, ale w zestawie jest rozgałęzienie, które rozdziela podłączenie mikrofonu i słuchawek, umożliwiając tym samym podłączenie do panelu audio na obudowach. Tak ogólnie, jest to solidnie zbudowany, dobrze brzmiący zestaw słuchawkowy, spełniający swoją rolę bez orgazmów, ale jest jedna rzecz, do której muszę się przyczepić. Materiał użyty na obiciach nauszników i opaski jest szorstki, trochę jakby był z papieru czy bibuły i nie oddycha, przez co, pomimo regulacji, niskiej wagi i dobrej miękkości wyściełania, G321 tracą dużo w departamencie wygody. Wielka szkoda, że nie zdecydowano się na zastosowanie oryginalnej sportowej siateczki, którą znamy z modelu G933.
Przejdźmy jednak do cen i podsumowania omawianego sprzętu. Klawiatura G231 to najmniej 330zł, Mysz G403 270 (za bezprzewodową trzeba zapłacić około 500), a słuchawki 219. Nie jestem graczem casualowym, ale zaryzykuję stwierdzenie, że ceny te są zbyt agresywne. Zwłaszcza w przypadku klawiatury, która z ceną 330 złotych wchodzi na terytorium klawiatur mechanicznych, a nie oferuje wystarczająco dużo, żeby z nimi konkurować. Wg mnie, najbardziej zapaleni gracze będą za takie pieniądze szukali już bardziej profesjonalnego sprzętu, a gracze niedzielni nie będą chętni do tak dużych wydatków na sprzęt, z którego nie korzystają aż tak często. Ogólnie jest to bardzo solidny sprzęt do grania. Pomysł stworzenia linii tańszych i prostszych produktów, ale pozostających na wysokim poziomie, dla mniej wymagającego gracza, jest świetny. Egzekucja również bardzo dobra, ale wg mnie, zła wycena. Szkoda również, że nie można kupić urządzeń w zestawach, np. mysz plus klawiatura, w specjalnej cenie. Myślę, że świetnie by się sprzedawały.
Linki:
Galeria: