top of page

Palit GeForce GTX 1080 Game Rock Premium Edition - recenzja TekTesters.pl

Dzisiejsza recenzja jest dla mnie bardzo uroczystą. Dostałem jednego z najlepszych GTXów 1080 na rynku do testów, ale ważniejsze jest dla mnie, że jest to pierwsza karta graficzna, którą dostałem do recenzji. Tak więc na wstępie wielkie podziękowania dla Palit Polska.

Palit ma w swojej palecie sporo GTXów 1080 – jest Jetstream, SuperJetstream, Gamerock i Gamerock Premium. Przyjrzymy się dzisiaj wersji Game Rock Premium Edition, czyli flagowcowi marki (przynajmniej do czasu wypuszczenia wersji TI), żeby ustalić czy warto w nią inwestować.

Bazowe taktowanie rdzenia 1747MHz, Boost 1885MHz – co jest sporą różnicą w porównaniu z edycją Founders, a także czyni ten model jednym z najszybszych pośród niereferencyjnych. Z technologią GPU Boost 3.0 zegary skaczą aż do 1960MHz. Osiem gigabajtów pamięci GDDR5X na 256 bitowej szynie, taktowane jest zegarem 1312MHz. Mój egzemplarz podkręcił się do 2073MHz (Boost) na rdzeniu i 1400MHz na pamięciach. Nie ruszałem jednak napięć, gdyż większość użytkowników również tego nie robi z obawy przed spaleniem karty.

Na pierwszy rzut oka widać, że karta jest masywna, co potwierdza montaż – GTX 1080 Game Rock Premium zajmuje bowiem 3 sloty w obudowie. Pełne wymiary to 28.7cm długości, 12.8cm wysokości i 5.2cm szerokości. Rozmiary te nie służą jednak tylko zrobieniu wrażenia, gdyż pod plastikową obudową znajdują się dwa ogromne radiatory, które utrzymują kartę poniżej limitów temperatur. Obudowa ta wzbudza kontrowersje. Mnie „wpadła w oko”, zwłaszcza kombinacja kolorów niebieski-biały-srebrny-czarny, ale trzeba przyznać, że odstaje od obecnych trendów pośród gamingowych kart graficznych.

Wpisuje się w nie jednak w stu procentach z oświetleniem RGB. Moda na kolorowe LEDy zawładnęła światem komputerów i tutaj też ich nie brakuje. Z boku (albo na froncie, po instalacji) mamy ładnie wyeksponowane i dobrze podświetlone logo Palit. Podświetla się również fragment spodniej części obudowy chłodzenia. Za pomocą oprogramowania dostarczonego przez producenta możemy ustawić oświetlenie na dowolny wybrany kolor, jako wskaźnik temperatury GPU czy skorzystać z efektu tęczy. W tym ostatnim zmiany kolorów są bardzo toporne z jakiegoś powodu.

Dwa, obracające się w przeciwnych kierunkach, dziesięciocentymetrowe wentylatory, mają zapewnić cichą pracę i niską temperaturę. Kształt ich łopatek został zaczerpnięty z silników odrzutowych.

Z tyłu mamy wspornik ze wzorem a ’la plaster miodu oraz cztery porty – DVI, HDMI 2.0 i DP 1.4.

Do podłączenia wymagane są dwa kable PCI-E, ośmio i sześcio-pinowy. Poza płytą ze sterownikami i małą książeczką z podstawowymi informacjami, dostajemy do karty przejściówkę, która z dwóch kabli 6-PIN, robi jeden 8-PIN, tak na wszelki wypadek.

Wizualnie dopina kartę solidny backlpate, jednocześnie chroniąc PCB przed uszkodzeniami. W kolorze czarnym i z wielkim logo GameRock. Wg mnie świetnie komponuje się z resztą.

Wrażenia z użytkowania karty nie mogłyby być lepsze. Na co dzień korzystam z dwóch Radeonów RX480 w crossfire i muszę powiedzieć, że wymieniłbym się w mgnieniu oka, gdyby ktoś mi taki układ zaproponował. Karta jest praktycznie niesłyszalna. Wentylatory pozostają wyłączone w stanie spoczynku i pod małym obciążeniem, a podczas grania nie muszą się w ogóle wysilać i utrzymują kartę poniżej 70°C chodząc na około 30%. Najbardziej rozgrzewający stress test, jakiemu poddałem GameRocka, Furmark, podniósł temperaturę do 74°C. Wentylatory kręciły się wówczas na 50% i choć były już wyraźnie słyszalne, nadal nie mógłbym powiedzieć, że karta jest głośna. Daleko jej do tego nawet pod najcięższym obciążeniem. Nie słyszałem również, by którakolwiek cewka choćby raz pisnęła.

Benchmarki pokazują, że karta bez problemu radzi sobie ze wszystkim, czym w nią rzucimy na najwyższych ustawieniach w rozdzielczości FullHD, a także całkiem nieźle wypada z rozdzielczością 4K. Moja platforma testowa to intel i7 7700K, podkręcony do 4,7GHz na płycie głównej Asus Z170-A z 16GB RAMu. Rozdzielczości w jakich testowałem kartę, to trochę więcej niż standardowe FullHD i 4K, bo korzystam z monitora 16:10, w związku z tym zamiast 1920x1080 mamy 1920x1200 i odpowiednio 3840x2400. Takie FullHD i 4K + (w związku z tym, na monitorze 16:9 możesz spodziewać się trochę lepszych wyników).

Minimalnie 100 klatek na sekundę w FullHD to świetny wynik. Niektórzy powiedzą, że taka dziesięć osiemdziesiątka to za dużo dla tej rozdzielczości, ale jeśli grasz na monitorze z dużą częstotliwością odświeżania obrazu, jak np. 144Hz, karty typu GTX 1060 czy RX 480 nie radzą sobie tak dobrze w najbardziej wymagających tytułach. 4K to już inna bajka. Średnia ilość klatek na sekundę raczej w okolicach 30-40. Wielu graczy będzie marudzić i powie, że to już za mało, ale wg mnie są to nadal bardzo grywalne wielkości FPS. Potrzebna jest chwila, żeby się oswoić, ale po jej upływie naprawdę da się przyjemnie grać. Warto również pamiętać, że moja rozdzielczość testowa to „4K+”, a poza tym, w tak dużej rozdzielczości, można spokojnie wyłączyć najbardziej obciążające procesor graficzny filtry. Gra będzie nadal wyglądała lepiej niż FullHD z filtrami, a liczba klatek na sekundę znacznie wzrośnie.

Palit GeForce GTX 1080 GameRock Premium jest zatem kartą, która radzi sobie praktycznie ze wszystkim, co przeciętny gracz sobie wymyśli, tak samo teraz, jak i za parę lat. Ponadto ma genialną kulturę pracy. Jest to najmniej hałaśliwa karta, z jaką kiedykolwiek miałem do czynienia, co w parze z naprawdę niskimi temperaturami jest godnym pochwał osiągnięciem. Nie na tym kończą się jednak zalety tego modelu. Ponieważ firma Palit jest mniej popularną marką niż najwięksi rywale na rynku kart graficznych, ceny ich produktów są niższe. Recenzowany GTX 1080 Game Rock Premium, to 100-150zł mniej niż topowe karty konkurencji. A do tego wraz z premierą modelu GTX 1080TI ceny 1080-tek znacznie spadły i jest to obecnie jedna z najbardziej opłacalnych kart graficznych patrząc przez pryzmat stosunku ceny do wydajności. Jeśli szukasz zupełnie bezproblemowej karty, o której zapomnisz, po instalacji, polecam recenzowanego Palita z czystym sumieniem.

Recenzowana karta graficzna:

Galeria:

Recenzja wideo na YouTube:

OSTATNIO DODANE